Barcelona walczy z plagą kontuzji
Kryzys urazów w FC Barcelona nie ustępuje i może poważnie zagrozić walce o mistrzostwo. Choć niedawno wydawało się, że sytuacja się poprawia, ostatnie wydarzenia przyniosły nowe problemy dla katalońskiego klubu.
W zespole Hansi Flicka mnożą się absencje kluczowych graczy. Lamine Yamal nadal zmaga się z bólem w pachwinie i nie prezentuje swojej dawnej formy. Raphinha miał wrócić do gry na mecz z Realem Madryt, ale doznał nawrotu urazu ścięgna podkolanowego, co cofnęło go do punktu wyjścia. Do tego Pedri naciągnął ścięgno podkolanowe i opuści osiem ważnych spotkań, w tym te kluczowe dla wyścigu o tytuł.
W środę, po dniu wolnym we wtorek, na treningu zabrakło Frenkiego de Jonga, Pau Cubarsiego oraz Marcusa Rashforda. Ich nieobecność wzbudziła zdziwienie, zwłaszcza w kontekście potrzeby podniesienia morale po El Clasico i rzadkiej okazji do intensywnej pracy na boisku. Okazało się jednak, że absencje były zatwierdzone przez klub. De Jong załatwiał sprawy osobiste, a Rashford poleciał do Manchesteru, wracając wieczorem.
Te nieobecności to element nowej strategii trenera Hansi Flicka, mającej zapobiegać dalszym kontuzjom. Niemiec przyznał dodatkową dobę wolnego najbardziej obciążonym zawodnikom, w tym Rashfordowi, de Jongowi, Cubarsiemu oraz Julesowi Kounde. Pedri również miał skorzystać z odpoczynku, ale po diagnozie spędził ten czas w siłowni. Sztab fitness wytypował właśnie tych pięciu graczy jako tych, którzy najbardziej potrzebują regeneracji. Podobne działania mogą objąć innych piłkarzy w najbliższych tygodniach.
Źródło: Football Espana
Image: An early prediction for the 2026-27 third kit. @memorabilia1899 pic.twitter.com/wRvlJLGIEg
— barcacentre (@barcacentre) October 30, 2025