1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Flick po zwycięstwie Barcelony nad Alaves: Musimy skupić się na sobie
Flick po zwycięstwie Barcelony nad Alaves: Musimy skupić się na sobie
vitaliivitleo / depositphotos.com
Marek

Flick po zwycięstwie Barcelony nad Alaves: Musimy skupić się na sobie

Barcelona nie zachwyciła w meczu z Alaves, ale mimo wszystko udało jej się wywalczyć skromne zwycięstwo 1:0 na Estadi Olimpic Lluis Companys. Drużyna Hansiego Flicka kontynuuje dobrą passę w 2025 roku, choć tym razem musiała się solidnie napracować, by zdobyć komplet punktów.

Jak donosi "AS", niemiecki szkoleniowiec ocenił spotkanie i wyjaśnił, jakie korekty wprowadził w grze swojego zespołu po słabej pierwszej połowie. "To było trudne spotkanie, wymagające dużego wysiłku. W kontekście naszej sytuacji w La Liga oraz wczorajszego wyniku Realu Madryt, te trzy punkty były bardzo ważne. W przerwie pokazaliśmy zawodnikom przestrzenie, które mogliśmy lepiej wykorzystać, miejsca, gdzie powinniśmy utrzymać swoje pozycje i gdzie należało być bardziej precyzyjnym. Druga połowa była już lepsza” – przyznał Flick.

Nie obyło się bez nieprzyjemnych momentów. Gavi musiał opuścić boisko po groźnym zderzeniu głową z Tomasem Conechnym. Trener Barcelony uspokoił kibiców, zapewniając, że młody pomocnik czuje się dobrze. "Z Gavim wszystko w porządku. Decyzja o jego zejściu z boiska nie należała jednak ani do mnie, ani do niego, lecz do lekarza, który uznał, że nie może kontynuować gry. I trzeba to uszanować” – podkreślił.

Dzięki tej wygranej Barcelona zbliżyła się na cztery punkty do lidera La Liga, wykorzystując potknięcie Realu Madryt, który przegrał z Espanyolem. Flick przyznał jednak, że nie śledził spotkania rywala. "Szczerze mówiąc, nie oglądałem meczu Realu. Ostatnie dni były stresujące i najlepszym sposobem na walkę ze stresem jest pójście spać wcześnie. Rano zobaczyłem wiadomość na WhatsAppie i dowiedziałem się, co się wydarzyło. Ale my musimy patrzeć na siebie. Wiedziałem, że dzisiejszy mecz będzie trudny. Możecie zapytać mojej żony - spałem. Po meczu z Atalantą miałem za sobą zaledwie dwie-trzy godziny snu” - zdradził trener.

Flick podkreślił, że choć Atletico i Real Madryt to świetne zespoły, dla niego priorytetem jest skupienie się na własnej drużynie. "Musimy wywierać presję na rywalach, ale kluczowe jest, byśmy koncentrowali się na sobie. Nie chcę trenować, patrząc na innych – muszę skupić się na własnym zespole” - zakończył.

Źródło: AS







Update cookies preferences