Hojlund prowadzi Napoli na szczyt Serie A
Napoli powróciło na szczyt tabeli Serie A po zwycięstwie 2-1 nad Genoą. Bohaterem spotkania został Rasmus Hojlund, który strzelił decydującego gola i podzielił się swoimi przemyśleniami po meczu.
Spotkanie na stadionie Diego Armando Maradona dostarczyło kibicom wielu emocji. Genoa objęła prowadzenie w pierwszej połowie dzięki trafieniu Jeffa Ekhatora. Napoli wyrównało za sprawą Franka Zambo Anguissy, a w 75. minucie to 22-letni Duńczyk Hojlund zapewnił trzy punkty swojej drużynie. Był to jego czwarty gol w barwach nowego klubu i drugi w rozgrywkach ligowych.
Po meczu Hojlund rozmawiał z Radio Crc, podkreślając znaczenie swojego trafienia. Mówił, że dobrze utrzymał piłkę i cieszy się z decydującego gola, który wywołał euforię na trybunach. "Kibice tutaj są fantastyczni: to historyczny stadion, a ja jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem." - dodał, doceniając atmosferę w Neapolu.
Nie zabrakło też słów uznania dla rywali. Hojlund przyznał, że Genoa zagrała odważnie, stosując pressing człowiek za człowiekiem. "Myślę, że Genoa spisała się dobrze. Byli odważni. Gratuluję im. Ale my musimy wygrywać takie mecze, więc jestem bardzo szczęśliwy z trzech punktów." - stwierdził napastnik, podkreślając trudności spotkania.
W Napoli Hojlund szybko zaaklimatyzował się dzięki dobrej atmosferze w zespole. Pomógł mu w tym Kevin De Bruyne, który asystował przy jego golu w Lidze Mistrzów przeciwko Sportingowi. Obaj gracze mają za sobą pobyt w Manchesterze. Hojlund chwalił Belga jako jednego z najlepszych piłkarzy, z którymi grał. "Muszę tylko wbiegąć w wolną przestrzeń, a wiem, że on poda piłkę. Porównanie do Haalanda? To ogromny komplement; on jest jednym z najlepszych napastników na świecie w tej chwili." - powiedział, odnosząc się do komplementów.
Duży wpływ na formę Napoli ma trener Antonio Conte. 56-letni szkoleniowiec, po trudnym okresie w Old Trafford, pomógł Hojlundowi odzyskać pasję do gry. Napastnik przyznał, że po transferze musiał nauczyć się wielu nowych rzeczy i wciąż szuka swojego miejsca w zespole. "Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Musiałem nauczyć się mnóstwa nowych rzeczy, dołączając do tej drużyny. Jeszcze nie znalazłem swojego miejsca, ale jestem naprawdę szczęśliwy z tej grupy. Pomagają mi każdego dnia, uspokajają i wspierają w drobnych sprawach. Conte to dokładnie to, czego potrzebuję teraz w mojej karierze. Spotkaliśmy się w odpowiednim momencie." - podkreślił Hojlund, wyrażając zadowolenie z współpracy.
Źródło: GIFN