La Liga Canal+
  1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Iordănescu po porażce Legii: Smutna noc
Iordănescu po porażce Legii: Smutna noc
Janusz Partyka / Legia.com
Adam

Iordănescu po porażce Legii: Smutna noc

Edward Iordănescu, trener Legii Warszawa, nie krył rozczarowania po przegranej z Cracovią. Spotkanie zakończyło się porażką warszawiaków, a dodatkowym ciosem okazała się poważna kontuzja jednego z kluczowych graczy.

W pomeczowej konferencji szkoleniowiec podkreślił smutek nie tylko z powodu wyniku, ale przede wszystkim sytuacji Jean-Pierre’a Nsame. "To dla nas smutna noc. Jestem smutny przez wynik, ale jeszcze bardziej z powodu sytuacji Jean-Pierre’a Nsame. Prawdopodobnie nie będzie dla nas dostępny na długi czas. Straciliśmy bardzo dobrego piłkarza i fantastyczny charakter." - przyznał Iordănescu, wskazując, że urazy wynikają m.in. ze zmęczenia i natłoku meczów.

Analizując sam mecz, trener zaznaczył, że porażka wynikła z dwóch kluczowych momentów: nieporozumienia w obronie, które otworzyło drogę napastnikowi rywali, oraz gola ze stałego fragmentu gry. Mimo to statystyki, takie jak liczba strzałów i sytuacji, przemawiały za Legią. "Większość statystyk jest po naszej stronie - strzały, sytuacje, ale nie rezultat. Musimy to zaakceptować." - stwierdził. Dodał, że zespół rozegrał już 14 spotkań, w 12 z nich musiał wprowadzać zmiany z powodu kontuzji, kartek czy transferów.

Iordănescu zwrócił uwagę na wyzwania związane z integracją nowych zawodników po licznych odejściach i przyjściach. Podkreślił potrzebę zachowania koncentracji i struktury drużyny. "Nie możemy tracić koncentracji podczas meczów. Musimy zachować struktury drużyny." - powiedział, wspominając o kompromisach w ustawieniach. Pozytywnie ocenił debiut Ermala, określając go jako niezły, choć zawodnik potrzebuje czasu na adaptację. "To był niezły debiut Ermala. To bardziej skrzydłowy niż drugi napastnik." - wyjaśnił.

Trener nie chciał szczegółowo analizować gry Cracovii, ale zauważył ich przewagę w przygotowaniach - grali u siebie po tygodniu odpoczynku, z stabilną jedenastką. Legia natomiast boryka się z natłokiem gier, podróży i zmian w składzie. Decyzja o nieobecności Illi była taktyczna, a zmiany w trakcie meczu miały wnieść nową energię, np. poprzez powrót Marco na swoją pozycję.

Mimo trudności Iordănescu pozostaje optymistą. Prosi o jedność i zaufanie do grupy. "Ufam grupie, z którą pracuję. Jestem pewny, że Legia będzie jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa. Jestem tego pewny." - podkreślił. Zespół skorzysta z przerwy na regenerację i integrację, choć niektórzy gracze wyjadą na zgrupowania reprezentacji. Trener przyznał, że sam potrzebuje odpoczynku po intensywnym okresie, kiedy spał zaledwie 4-5 godzin na dobę. "Mamy dwa cele, które musimy wykonać. Teraz czas na mistrzostwo." - zakończył, kładąc nacisk na rozgrywki ligowe.

Źródło: Legia Warszawa

Update cookies preferences