La Liga Canal+
  1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Laporta chwali Flicka: Jak Gladiator!
Laporta chwali Flicka: Jak Gladiator!
Musiu0 / depositphotos.com
Marek

Laporta chwali Flicka: Jak Gladiator!

Joan Laporta, prezydent FC Barcelony, mimo trudnych chwil dla klubu, zachowuje optymizm. W niedawnym wywiadzie dla 3cat podzielił się swoimi przemyśleniami na temat trenera, roli szefa klubu oraz planów uhonorowania legendy.

W ostatnich tygodniach Barcelona zmaga się z wyzwaniami, ale Laporta pozostaje w dobrym humorze. Podczas rozmowy humorystycznie porównał obecnego szkoleniowca Hansi Flick do hollywoodzkiego aktora. "Flick to Gladiator, wygląda jak Russell Crowe. To prawdziwe znalezisko, świetny trener. Jest bardzo przystępny, ma dobre wyczucie. Jest Niemcem, ale wrażliwy na wszystkich. Bardzo wymagający, nie da się zmienić jego planów, bo jest typowo germański. Ale jednocześnie ma dużo wrażliwości. Czuję się z nim bardzo komfortowo i jestem zadowolony." - powiedział Laporta, podkreślając cechy charakteru Niemca.

Prezydent mówił też o obowiązkach lidera Barcelony. Wyjaśnił, że taka osoba musi być odpowiedzialna i szczera. "Prezydent Barcy musi być odpowiedzialny, musi mówić prawdę, bo Barca ma tylko jedno słowo. Nie możesz wierzyć nikomu, ale musisz wierzyć sobie. I dlatego musisz dotrzymywać słowa. A przede wszystkim musi kochać Barcę i ludzi. Musi stawiać interesy Barcy i innych ponad własne." - zaznaczył. Dodał, że trzeba być wyrozumiałym, bo klub jest inkluzywny i przyjmuje różne poglądy oraz ideologie. Podkreślił, że Barca to więcej niż klub, reprezentuje Katalonię, a jednocześnie jest globalna. "To wielkość Barcy, która przyjmuje wszystkich." - stwierdził.

Laporta nie unikał samokrytyki. Przyznał, że musi panować nad emocjami. "Muszę uważać na wybuchy, bo jestem namiętny. Kiedy się wściekam, jestem jak butelka cava. Eksploduję, ale to nie trwa długo, nie jestem mściwy. Nie można żyć z urazą." - wyznał.

W wywiadzie poruszono też temat relacji z Lionel Messi. Prezydent potwierdził plany godnego uhonorowania Argentyńczyka, który cztery lata temu odszedł bez ceremonii pożegnalnej. "Mamy bardzo dobrą relację od dawna. Kiedy nie przedłużyliśmy kontraktu, trochę się popsuła. A potem mniej więcej ją odbudowaliśmy. Liczymy na to, że oddamy mu wielki hołd, na jaki zasługuje." - powiedział Laporta.

Źródło: Mundo Deportivo

Update cookies preferences