Lukas Podolski zeszłej niedzieli miał dość nietypową dla siebie sytuację. Piłkarz Górnika Zabrze spotkał się z policją, która postanowiła odwiedzić go w ramach zgłoszenia, właśnie na Lukasa Podolskiego. O co chodziło? O łamanie ciszy wyborczej, która miała miejsce w Zabrzu, gdzie prowadzona była druga tura wyborów samorządowych.
Do całej sprawy odniósł się oczywiście sam Lukas Podolski który przyznał, że policja faktycznie odwiedziła go w niedzielę. Wszystko za sprawą zgłoszenia, które było związane z potencjalnym łamaniem ciszy wyborczej. Jak przyznaje sam Lukas Podolski, wszystko może być związane z dotychczasową prezydent Zabrza, Małgorzatą Mańką-Szulik.
Lukas Podolski wielokrotnie przyznawał, że popiera on Agnieszkę Rupniewską, która właśnie w niedzielę, wygrała w drugiej turze głosowania w Zabrzu i jednocześnie stała się nową prezydent tego miasta.
Sam Lukas Podolski nie ukrywa, że może się domyślać, kto stoi za złożeniem na niego zawiadomienia. Niemniej jednak, jak sam przyznaje, policja po prostu złożyła mu wizytę, spisała go i nie ukarała go żadnym mandatem karnym. Wydaje się więc, że sprawa jest już załatwiona, choć media dodają, że odpowiednia notatka trafi do naszego Zespołu ds. Wykroczeń, który będzie finalnie decydował o ewentualnym mandacie.