W 33. kolejce La Liga FC Barcelona pokonała na własnym stadionie RCD Mallorcę 1:0. Spotkanie na Estadi Olímpic Lluís Companys nie było widowiskiem pełnym fajerwerków, ale przyniosło gospodarzom cenne zwycięstwo, które zostało wypracowane przede wszystkim dzięki skutecznej organizacji gry i bramce zdobytej tuż po przerwie przez Daniego Olmo.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem mozolnego budowania ataków i dominacji Barcelony w posiadaniu piłki. Katalończycy długo szukali sposobu na sforsowanie solidnie ustawionej defensywy gości. Najbliżej szczęścia był Eric García, który oddał groźny strzał z bliskiej odległości, ale jego próbę obronił dobrze dysponowany Leo Román. Ronald Araujo mógł pokusić się o bramkę po rzucie rożnym, lecz piłka po jego uderzeniu głową minęła słupek. Mallorca grała ostrożnie, licząc na szybkie kontrataki. W doliczonym czasie pierwszej części gry Mateu Morey wpakował piłkę do siatki Barcelony, lecz radość gości była przedwczesna – sędzia dopatrzył się spalonego i słusznie anulował trafienie.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Już w 46. minucie Dani Olmo otrzymał piłkę w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył wynik meczu. Od tego momentu Barcelona kontrolowała przebieg gry, choć nie zamknęła spotkania na dobre. Mallorca starała się szukać swoich szans – najlepszą miał Cyle Larin, który w 72. minucie minimalnie chybił strzałem głową z około jedenastu metrów.
Tak trzeba wracać do gry po przerwie! @FCBarcelona drugą połowę rozpoczyna golem Daniego Olmo! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 22, 2025
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ObSwpSXkQI pic.twitter.com/aRNUbY2GFz
Leo Román, mimo straconej bramki, kilkakrotnie ratował swój zespół przed stratą kolejnych goli – szczególnie wyróżniły się jego interwencje po strzałach Lamine Yamala, Fermina Lopeza i Pau Victora. W końcówce meczu obaj trenerzy dokonali kilku zmian, próbując jeszcze wpłynąć na wynik spotkania. Mallorca miała rzut rożny w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry, ale nie potrafiła stworzyć z niego realnego zagrożenia.
Ostatecznie FC Barcelona sięgnęła po trzy punkty po solidnym, choć minimalistycznym występie. Było to spotkanie, które nie porwało kibiców tempem ani efektownością, ale pokazało dojrzałość i skuteczność drużyny prowadzonej przez Xaviego w kluczowych momentach.
Składy drużyn:
FC Barcelona: Wojciech Szczęsny – Eric García, Ronald Araujo, Íñigo Martínez, Héctor Fort – Gavi, Pedri, Lamine Yamal, Dani Olmo, Ansu Fati – Ferran Torres
Skład RCD Mallorca: Leo Román – Mateu Morey, Martin Valjent, Antonio Raíllo, José Copete, Johan Mojica– Antonio Sánchez, Omar Mascarell; Samú Costa, Sergi Darder – Cyle Larin