Carver przed meczem z Widzewem: Czas na odwagę
Trener Lechii Gdańsk, John Carver, spotkał się z dziennikarzami przed nadchodzącym meczem z Widzewem Łódź. Szkoleniowiec omówił przygotowania zespołu, stan zdrowia graczy oraz oczekiwania wobec rywala.
W obliczu dwóch kolejnych porażek, Carver podkreśla konieczność powrotu do fundamentów gry. "Przy dwóch porażkach nie ma powodu, żeby się niepokoić. To jest moje zadanie i sztabu trenerskiego, aby zawodnicy czuli się dobrze mentalnie i byli dobrze przygotowani." - tłumaczył. Dodał, że kluczowe będzie większe zaangażowanie, ambicja w ataku oraz dyscyplina. Wspomniał też o wpływie problemów zdrowotnych na skład.
Oceniając Widzew, trener zaznaczył zmiany pod wodzą nowego szkoleniowca. "Na pewno nowy trener jest bardzo entuzjastyczny. Przyniósł ze sobą agresywny styl gry." - powiedział, wskazując na intensywny pressing i nowych zawodników, w tym Fornalczyka, którego ceni za występy w Koronie Kielce. Carver oczekuje zupełnie innego zespołu niż w poprzedniej rundzie.
Lechia poznała rywala w Pucharze Polski - lidera tabeli, ale trener skupia się na bieżącym spotkaniu. "Bardzo miło wrócić do domu i grać u siebie, ale może niekoniecznie z pierwszym zespołem w tabeli." - przyznał, podkreślając odpowiedzialność za dobry występ przed kibicami.
W kontekście poprzedniej porażki z Radomiakiem, Carver zauważył podobieństwa w stylu gry obu ekip. "Widzew gra tym samym systemem, co Radomiak, więc oczywiście spodziewamy się ewentualnych tych samych problemów." - wyjaśnił, dodając, że zespół analizował te aspekty.
Na temat możliwych zmian w składzie, szkoleniowiec był ostrożny. "Mamy parę swoich problemów. Dalej panuje wirus w drużynie." - stwierdził, nie ujawniając szczegółów. Chce, by Lechia dyktowała warunki: "Chcę, żeby mój zespół pracował ciężej w dwóch fazach: z piłką i bez niej. Chcę, żeby to nasz zespół dyktował warunki gry."
Mecz ma znaczenie dla układu tabeli. "Tak, zdaje sobie sprawę, że w przypadku ewentualnej porażki ta różnica będzie się zwiększać, a nie zmniejszać. Nie możemy do tego dopuścić." - podkreślił Carver. Po porażce z Radomiakiem był zły głównie na wynik, broniąc Tomka (Neugebauera?): "Byłem przede wszystkim zły na wynik. Nie byłem na Tomka personalnie zły." Docenił jego waleczność.
Czterech graczy - Zhelizko, Olsson, Vojtko, Bobcek - jest zagrożonych pauzą za kartki, ale trener nie planuje specjalnych rozmów. "Staram się nie rozmawiać indywidualnie z nimi o tym, bo gdy zacznę o tym rozmawiać, to te rzeczy zaczną się dziać." Na pytanie o finanse, odparł: "Wszystko jest okej, ja nie będę wchodził w sprawy finansowe."
Źródło: Lechia Gdańsk