Dovbyk żałuje: Chciałem trzeci karny z Lille
Artem Dovbyk, napastnik Romy, nie wykorzystal dwoch rzutow karnych w przegranym 1-0 meczu z Lille w Lidze Europy. Druzyna miala ostatecznie trzy szanse na wyrownanie wyniku z powodu naruszen przepisow, ale nowy wykonawca, Matias Soule, rowniez nie trafil, a bramkarz Berke Ozer popisal sie niesamowita trzecia interwencja.
Z obozu reprezentacji Ukrainy Dovbyk wrocil do tego kontrowersyjnego zdarzenia, dzielac sie szczegolowymi refleksjami. Przyznal, ze to byl dla niego trudny moment. “Mecz z Lille byl naprawde nieprzyjemnym momentem w mojej karierze” - powiedzial napastnik. Podkreslil, ze to jego pierwsze takie doswiadczenie na tym poziomie, ale zespol okazal wsparcie. “Zespol wspieral wszystkich, a nastepnego dnia nie rozmawialismy o tym, ze nie wykorzystalismy trzech karnych” - dodal. Zamiast tego skupili sie na glebszej analizie calego spotkania, ktore bylo trudne i nie pasowalo do ich poziomu gry. Samodzielnie przeanalizowal swoje bledy przy dwoch probach.
W rozmowie z ukrainskimi dziennikarzami Dovbyk wyrazil zal z powodu jednej decyzji. “Jedyna rzecz, ktorej zaluje, to ze nie wzialem trzeciego. Serio, nie zartuje. To cos, czego naprawde zaluje” - stwierdzil. Na pytanie, czy trafilby tego karnego, ktorego nie wykorzystal Soule, odpowiedzial: “Nie wiem, czy bym trafil, ale tak juz jest. Nie ma sensu o tym mowic teraz. Wiem tylko, ze powinienem byl wykonac ten rzut karny po raz trzeci, jestem tego pewien”.
Latem Dovbyk byl lacniony z odejsciem z Romy, ale brak odpowiednich ofert sprawil, ze zostal w klubie. Teraz stopniowo dostosowuje sie do systemu trenera Gian Piero Gasperini. Zajal miejsce Evan Ferguson jako pierwszy wybor w ataku, i mimo nieudanego karnego z Lille, jego sytuacja w druzynie wyglada coraz lepiej. Byly zawodnik Girony zyskuje na pewnosci w nowym otoczeniu.
Zrodlo: GIFN