Dramat w Barcelonie: Flick o konflikcie z ter Stegenem
Letnie okno transferowe obfitowało w napięte sytuacje w Barcelonie, zwłaszcza dotyczące własnych piłkarzy i tych z innych klubów. Najwięcej emocji wzbudziła sprawa Marc-Andre ter Stegena, który tymczasowo stracił opaskę kapitana po tym, jak początkowo nie zgodził się na pomoc klubowi w jego wyrejestrowaniu.
Klub z Katalonii napotkał problemy z rejestracją Joana Garcii przed pierwszym meczem La Liga przeciwko Mallorce. Ostatecznie postanowiono wyrejestrować ter Stegena, który niedawno przeszedł operację kontuzjowanego kręgosłupa. Bramkarz początkowo sprzeciwiał się temu pomysłowi, ale w końcu ustąpił. Incydent spowodował sporo nieporozumień i napięć, choć teraz sprawa została załatwiona.
Trener Hansi Flick w rozmowie z SportBild, cytowanej przez Sport, przyznał, że wszyscy zaangażowani, w tym on sam, mogli lepiej zarządzać komunikacją. Naturalnie wpleciony w narrację cytat podkreśla, jak ważne jest porozumienie: „Czy wszystko związane z komunikacją zawsze było prowadzone w najlepszy sposób? Myślę, że jest wiele do poprawy, także z mojej strony. Dla mnie ważne jest, że Marc i klub podjęli inicjatywę i szukali szczerego dialogu. Ważne jest, aby Marc wrócił teraz. To topowy bramkarz i otrzyma od nas pełne wsparcie, którego potrzebuje, aby znów grać na swoim najwyższym poziomie.”
Wcześniej latem zdecydowano, że Joan García, były golkiper Espanyolu, zastąpi ter Stegena jako podstawowy bramkarz, co było źródłem części animozji. Flick wyjaśnił powody tej decyzji, podkreślając potencjał młodego zawodnika: „Z Joanem Garcíą mamy bardzo młodego i utalentowanego bramkarza, który już prezentuje wysoki poziom, i wspólnie uznaliśmy, że to on powinien być przyszłością Barcelony. Nasze podejście było więc jasne.”
Obecnie García leczy kontuzję, ale klub nadal widzi w nim długoterminowe rozwiązanie na pozycji bramkarza.