Mecz pomiędzy Rakowem Częstochowa a GKS-em Katowice zakończył się zwycięstwem gości 2-1. Mimo że Raków starał się odrobić straty, to ostatecznie to katowiczanie wyjechali z trzema punktami.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od wyrównanej gry, z obu stron pojawiały się szanse, jednak to GKS Katowice objął prowadzenie w 19. minucie. Sebastian Bergier, po dośrodkowaniu Marcin Wasielewski, znalazł się w dogodnej sytuacji i strzelił mocno z lewego kąta, pokonując bramkarza Rakowa, Kacpra Trelowskiego. Mimo kilku prób, Raków nie zdołał wyrównać, a GKS Katowice kontrolował tempo gry.
Najwięcej czystych kont Rakowa (11), ale nie tym razem 💥
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 8, 2025
📺 PKO BP #Ekstraklasa oglądaj w serwisie streamingowym CANAL+ 📷 https://t.co/HDGfdAGitK #reklamapic.twitter.com/y0ORgopCbz
W drugiej połowie, po wznowieniu gry, Raków starał się przejąć inicjatywę. Udało im się wyrównać w 54. minucie, kiedy Ivi López otrzymał piłkę w polu karnym i precyzyjnie umieścił ją w dolnym prawym rogu bramki. Był to moment nadziei dla Rakowa, ale radość z remisu nie trwała długo. Zaledwie 11 minut później, Mateusz Kowalczyk, po podaniu Sebastiana Bergiera, ponownie wyprowadził GKS na prowadzenie. Strzał Kowalczyka z centrum pola karnego trafił w sam środek bramki, a bramkarz Rakowa nie miał szans na obronę.
Raków próbował reagować, lecz napotkał na solidną obronę GKS-u Katowice, który skutecznie zamykał drogę do swojej bramki. Choć gospodarze mieli kilka sytuacji, w tym strzały z dystansu i w polu karnym, to bramkarz GKS-u oraz obrońcy nie dopuścili do zmiany wyniku. Mimo starań, Raków nie zdołał już zmienić wyniku, a spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1 na korzyść GKS-u Katowice.
🔚 #RCZGKS@_GKSKatowice_ pierwszy raz od maja 2003 roku zdobył 10 punktów w 4 kolejnych meczach ✊ pic.twitter.com/uVdKwpqZVv
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 8, 2025