Lamine Yamal z numerem 10 bije rekordy sprzedaży w Barcelonie
Lamine Yamal stał się nowym symbolem Barcelony, przejmując legendarny numer 10 po Lionelu Messim. Jego nazwisko na koszulkach bije rekordy sprzedaży, przynosząc klubowi ogromne zyski i pomagając w poprawie sytuacji finansowej.
FC Barcelona walczy o powrót do zasad 1:1 La Liga, które umożliwią rejestrację nowych zawodników. Jednym z kluczowych źródeł dochodu ma być sprzedaż koszulek, a tu prawdziwą gwiazdą okazał się numer 10. Po odejściu Ansu Fatiego na wypożyczenie do AS Monaco, kultowy numer trafił w ręce 18-letniego Lamine Yamala, który niedawno podpisał długoterminowy kontrakt z klubem. Decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę nie tylko sportowo, ale i marketingowo.
Jak podaje Diario AS, w ciągu zaledwie kilku dni od oficjalnego ogłoszenia zmiany numeru sprzedano niemal 70 tysięcy koszulek z nazwiskiem Yamala. Co więcej, w ciągu pierwszej doby po prezentacji numeru 10 jego koszulka stała się najlepiej sprzedającym się trykotem w historii Barcelony. Klub szacuje, że wpływy z tej sprzedaży mogą sięgnąć nawet 10 milionów euro, co jest znaczącym wsparciem dla budżetu.
Yamal, który zadebiutował w seniorskiej drużynie w 2023 roku, już teraz udowadnia, że potrafi udźwignąć presję związaną z grą w jednym z największych klubów świata. Władze Barcelony wierzą, że młody talent poradzi sobie także z ciężarem noszenia numeru, który przez lata był symbolem geniuszu Messiego. Pierwszy raz w nowej roli Yamal zaprezentuje się podczas przedsezonowych meczów w Japonii i Korei Południowej, gdzie Barcelona zmierzy się m.in. z Vissel Kobe.
Przejęcie ikonicznego numeru przez wschodzącą gwiazdora to nie tylko sportowe wydarzenie, ale i finansowy sukces. Sprzedaż koszulek, obok planowanego powrotu na Spotify Camp Nou w nadchodzącym sezonie, może okazać się kluczowa dla stabilizacji finansów klubu. Yamal staje się nie tylko nadzieją na boisku, ale i ważnym elementem strategii marketingowej Barcelony.
Zródło: Diario AS