Real Betis zameldował się w finale UEFA Europa Conference League, remisując na wyjeździe z Fiorentiną 2:2. Po wygranej 2:1 w pierwszym meczu, drużyna z Sewilli obroniła swoją przewagę w dramatycznych okolicznościach, pełnych zwrotów akcji, intensywnej walki i nieustannego napięcia aż do ostatniego gwizdka.
Spotkanie we Florencji rozpoczęło się od mocnego uderzenia obu drużyn. Już w 9. minucie Antony próbował zaskoczyć Davida de Geę strzałem z dystansu, ale hiszpański golkiper nie dał się pokonać. W 30. minucie Brazylijczyk miał już więcej szczęścia – perfekcyjnie wykonany rzut wolny dał prowadzenie Betisowi i przybliżył gości do upragnionego finału.
Radość nie trwała jednak długo. Cztery minuty później Fiorentina wyrównała – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Rolando Mandragory, Robin Gosens głową skierował piłkę do siatki. W 42. minucie ten sam duet ponownie dał o sobie znać – niemiecki wahadłowy znów trafił głową po stałym fragmencie gry, tym razem dając gospodarzom prowadzenie 2:1 i doprowadzając do remisu w dwumeczu.
Druga połowa toczyła się w szybkim tempie, a obie drużyny szukały decydującego trafienia. Fiorentina miała przewagę optyczną, ale brakowało jej wykończenia. Betis także groził – Antony był aktywny, choć jego uderzenia nie znajdowały drogi do siatki. De Gea błysnął w 89. minucie, zatrzymując groźny strzał z bliska, co utrzymało gospodarzy w grze.
Wynik 2:1 oznaczał dogrywkę – i to właśnie wtedy rozstrzygnęły się losy dwumeczu. W 97. minucie świetne podanie Antony’ego wykorzystał Abde Ezzalzouli, który z zimną krwią wpakował piłkę do siatki przy słupku, wyrównując na 2:2 i przywracając Betisowi prowadzenie w całym dwumeczu.
Fiorentina ruszyła do desperackich ataków, ale Betis dobrze się bronił. W końcówce dogrywki kibice jeszcze raz wstrzymali oddech – Ezzalzouli trafił w słupek, a chwilę później Moise Kean spudłował z niezłej pozycji.
Mecz był bardzo intensywny fizycznie. Sędzia Glenn Nyberg z Szwecji ukarał żółtymi kartkami kilku zawodników – z Fiorentiny kartoniki obejrzeli m.in. Nicolo Fagioli, Moise Kean, Luca Ranieri i Amir Richardson. Po stronie Betisu upomnienia otrzymali m.in. Natan, Pablo Fornals i Francisco Vieites.
W 114. minucie kontuzji doznał Hector Bellerin – prawy obrońca musiał opuścić boisko i został zastąpiony przez Pablo Garcię.
Składy drużyn
Fiorentina: David de Gea; Pongračić, Comuzzo, Ranieri; Adli, Dodô, Mandragora, Fagioli, Gosens; Kean, Guðmundsson
Real Betis: Fran Vieites; Sabaly, Bartra, Natan, Rodríguez; Cardoso, Lo Celso, Antony, Isco, Fornals; Bakambu
🗣️💚🕺
— Real Betis Balompié 🌴💚 (@RealBetis) May 8, 2025
SEÑORES, YO SOY DEL BETIS. pic.twitter.com/MSNHhikGFd