Borussia Dortmund przypieczętowała awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, choć w rewanżowym starciu ze Sportingiem CP nie padły bramki. Mimo wielu okazji, w tym rzutu karnego niewykorzystanego przez Serhou Guirassy’ego, gospodarze nie zdołali pokonać dobrze dysponowanego Rui Silvy. Sporting walczył do końca, ale nie zdołał odrobić strat z pierwszego spotkania.
Od pierwszych minut Borussia starała się kontrolować tempo gry, a Sporting szukał okazji do szybkich kontrataków. Już w 28. minucie Marcel Sabitzer popisał się potężnym strzałem z dystansu, ale bramkarz gości popisał się świetną interwencją. Goście stracili kluczowego zawodnika w 40. minucie, gdy Joao Simoes doznał kontuzji i został zastąpiony przez Zeno Debasta.
Tuż przed przerwą Borussia miała jeszcze jedną dobrą okazję – Sabitzer ponownie spróbował swoich sił z dystansu, lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Do szatni drużyny schodziły przy stanie 0:0.
Po zmianie stron Borussia ruszyła do ataku. Karim Adeyemi w 50. minucie oddał groźny strzał, który został jednak świetnie obroniony przez Rui Silvę. Chwilę później Daniel Svensson spróbował zaskoczyć bramkarza gości uderzeniem w prawy górny róg, lecz Silva znów był na posterunku.
Najważniejszy moment meczu przyszedł w 57. minucie, kiedy to Rui Silva sfaulował rywala w polu karnym, a sędzia – po konsultacji z VAR – wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Serhou Guirassy, ale jego strzał w lewy dolny róg został w świetnym stylu obroniony przez bramkarza Sportingu!
𝐑𝐔𝐈 𝐒𝐈𝐋𝐕𝐀 𝐁𝐑𝐎𝐍𝐈 𝐑𝐙𝐔𝐓 𝐊𝐀𝐑𝐍𝐘! 🛑 Fenomenalnym wyczuciem popisał się bramkarz Sportingu broniąc precyzyjny strzał Guirassy’ego! 🔥🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 19, 2025
W Dortmundzie nadal mamy bezbramkowy remis!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ EXTRA 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/l2PFHnv9Dv
W kolejnych minutach Sporting miał swoją najlepszą okazję – Conrad Harder uderzył z pierwszej piłki po świetnym dośrodkowaniu, lecz futbolówka minęła bramkę tuż obok prawego słupka. Borussia mogła wyjść na prowadzenie w 70. minucie, gdy Giovanni Reyna trafił w słupek po znakomitym podaniu od kolegów.
Emocje sięgnęły zenitu w 74. minucie, gdy Borussia zdobyła gola po strzale Emre Cana, ale sędzia – po analizie VAR – anulował bramkę z powodu spalonego. W końcówce gospodarze dokonali zmian, by utrzymać wynik, a Sporting do końca próbował zdobyć honorowe trafienie. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co przy wyniku 3:0 w pierwszym spotkaniu oznaczało pewny awans BVB.
Składy zespołów:
Borussia Dortmund: G. Kobel - J. Ryerson, E. Can, N. Schlotterbeck, D. Svensson - M. Sabitzer, P. Groß, K. Adeyemi, J. Brandt, J. Bynoe-Gittens - S. Guirassy
Sporting CP: Rui Silva - Eduardo Quaresma, O. Diomande, Gonçalo Inácio - Ricardo Esgaio, M. Hjulmand, Matheus Reis - Geovany Quenda, Biel, C. Harder