La Liga Canal+
  1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Courtois apeluje do kolegów po porażce z Liverpoolem
Courtois apeluje do kolegów po porażce z Liverpoolem
vitaliivitleo / depositphotos.com
Tomasz

Courtois apeluje do kolegów po porażce z Liverpoolem

Thibaut Courtois, bramkarz Realu Madryt, po porażce 0:1 z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, wezwał kolegów do większej ostrożności przy faulach. Mimo że Belg został uznany za najlepszego gracza meczu, nie ukrywał rozczarowania drugą przegraną zespołu w sezonie.

W rozmowie z mediami Courtois zgodził się z opinią trenera Xabiego Alonso, że obrona była solidna, z wyjątkiem stałych fragmentów gry. "Szkoda, próbowałem utrzymać zespół w grze, ale w drugiej połowie popełniliśmy zbyt wiele fauli blisko pola karnego, gdzie oni są mocni i tak strzelili gola" - powiedział Belg, podkreślając, że to właśnie z rzutu wolnego padł decydujący gol dla gospodarzy.

Bramkarz przyznał, że wizyta na Anfield zawsze jest wyzwaniem. "Graliśmy dobrze z piłką, broniliśmy solidnie, ale brakowało nam czegoś w ostatniej tercji, gdzie trudno było nam się przedrzeć i często traciliśmy posiadanie. Musimy to poprawić. Ostatecznie gramy na jednym z najtrudniejszych stadionów w Lidze Mistrzów i porażki się zdarzają, choć ich nie chcemy. Teraz musimy pokonać Olympiakos na wyjeździe, a potem zmierzyć się z Manchesterem City u siebie" - dodał, wskazując na nadchodzące wyzwania.

Courtois odniósł się też do gorącego tematu, jakim było przyjęcie Trenta Alexandra-Arnolda przez kibiców Liverpoolu. Zawodnik, który niedawno przeszedł do Realu, został wygwizdany podczas rozgrzewki i przy każdym kontakcie z piłką po wejściu na boisko. "Nie oceniam kibiców. Ale jako piłkarz masz tylko jedną karierę, musisz podejmować decyzje i masz marzenia. To nie tak, że poszedł do rywala jak Manchester United, poszedł do Realu Madryt, który dla mnie jest największym klubem na świecie. Rozumiem, że są zranieni, może liczyli na coś innego, ale to była uczciwa decyzja i mam nadzieję, że kibice z czasem mu wybaczą, a w końcu będzie mógł tu wrócić i uhonorują go za wszystkie trofea, które tu zdobył" - stwierdził Courtois, broniąc kolegi z drużyny.

Belgijski golkiper zwrócił uwagę na problem z faulami, które dawały Liverpoolowi szanse ze stałych fragmentów. Szczególnie skrytykował niepotrzebny faul Jude'a Bellinghama, który doprowadził do gola Alexisa Mac Allistera. "Wiedzieliśmy, że są groźni przy rzutach wolnych, i może ten najmniejszy strzelił, ale myślę, że popełniliśmy zbyt wiele fauli, dając im okazje do gola. Ale poza tym broniliśmy dobrze w grze otwartej i z akcji nie mieli wielu wielkich szans, może tę pierwszą" - wyjaśnił. Dodał też: "Niektóre faule są niepotrzebne, inne konieczne, by zatrzymać groźny atak. Ten, który doprowadził do gola, nie był konieczny, i myślę, że sędzia odgwizdał, gdy zobaczył nogę Jude'a. Brakowało nam czystych podań i utrzymania posiadania na połowie rywala. To musimy poprawić w meczach z dobrymi drużynami na wyjeździe".

Źródło: Football España

Update cookies preferences