Wojciech Szczęsny bramkarz FC Barcelony, znalazł się w centrum uwagi po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Benfice. Spotkanie zakończyło się widowiskowym zwycięstwem 5:4 dla hiszpańskiej drużyny, ale to nie efektowna końcówka była tematem numer jeden w mediach, a kontrowersyjne błędy polskiego zawodnika.
Kluczowe błędy Szczęsnego: Co poszło nie tak?
Pierwszy moment nieuwagi miał miejsce, gdy Szczęsny opuścił pole karne, zderzając się z Alejandro Balde. W wyniku tego nieporozumienia Benfica zdobyła łatwego gola do pustej bramki. Kolejna wpadka to faul w polu karnym, który rywale zamienili na bramkę.
Mimo krytyki, warto zauważyć, że Szczęsny odegrał kluczową rolę w końcówce spotkania. Jego interwencja na kilka minut przed decydującą bramką dla Barcelony uratowała drużynę przed stratą punktów.
System Flicka: Wyzwaniem dla doświadczonego bramkarza?
W rozmowie z dziennikarzami Szczęsny podkreślił, że adaptacja do taktyki Hansiego Flicka jest dla niego dużym wyzwaniem.
"Nigdy wcześniej nie grałem z tak wysoką linią obrony. Wenger wymagał wiele od bramkarza, ale tutaj zawodnicy są tak daleko ode mnie. Nawet mając 34 lata, wciąż można się uczyć. To niesamowite doświadczenie” - powiedział Szczęsny.
Źródło: GSFN
"Timing wyjścia był dobry, po prostu Balde mnie nie usłyszał..." 👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 21, 2025
Słuchamy Wojciecha Szczęsnego, dla którego to był bardzo długi wieczór w Lizbonie 👇
📺 Magazyn skrótów Ligi Mistrzów UEFA trwa w CANAL+ EXTRA 1 i w serwisie CANAL+: https://t.co/CSTjelgTPu pic.twitter.com/3HhsvWE7Ff